+1
JJ2010 17 lipca 2015 16:23
DSCN3515.jpg


Miejscowi nie byli gościnni i wygrali 2:0.


DSCN3502.jpg



Idziemy do Alcazaru...niestety dzisiaj już nie damy rady wejść. Wrócimy tutaj jutro, idziemy więc dalej zwiedzać miasto.

Plaza del Triumfo

DSCN3506.jpg



Torre del Oro

DSCN3513.jpg




DSCN3516.jpg



DSCN3518.jpg



DSCN3525.jpg



Wreszcie docieramy do Plaza de Espana

DSCN3531.jpg



20131003_174341.jpg



DSCN3540.jpg



DSCN3544.jpg



DSCN3560.jpg


Fanem You Can Dance nie jestem, ale w którejś edycji pokazywane były warsztaty właśnie z placu hiszpańskiego w Sewilli....zebrało się na wspomnienia, oj zebrało.

Dzień 7
Dzisiaj w planie mamy pobyt tylko pół dnia, decydujemy się więc na przejazd do centrum autem. Mimo iż to początek października, o jakieś bezpłatne miejsce nie było łatwo...w efekcie decydujemy się na parking podziemny, niestety płatny. To jak na razie nasz pierwszy koszt związany z parkowanie od kiedy wyruszyliśmy z Malagi.

Przed Muzeum Sztuk Pięknych

DSCN3564.jpg



Iglesia de San Antonio Abad

DSCN3590.jpg



DSCN3568.jpg



DSCN3569.jpg



DSCN3573.jpg



DSCN3579.jpg



DSCN3584.jpg



DSCN3586.jpg



DSCN3587.jpg



DSCN3588.jpg



Słynny Parasol

DSCN3594.jpg



Iglesia de San Pedro

DSCN3598.jpg



Iglesia de San Ildefonso

DSCN3600.jpg



Wczoraj nie zdążyliśmy wejść do Alcazaru, dzisiaj nadrabiamy tę "zaległość"

DSCN3619.jpg



DSCN3623.jpg



DSCN3635.jpg



DSCN3638.jpg



DSCN3659.jpg



DSCN3664.jpg



DSCN3678.jpg



DSCN3692.jpg



DSCN3694.jpg



DSCN3700.jpg



Po niespełna dwóch dniach opuszczamy Sewillę. Teraz udajemy się na wschód, do Cordoby, przed nami 150km drogi. Droga ekspresowa, dwa pasy, podróż mija w miarę szybko.
Do Cordoby docieramy po godz. 19.

DSCN3716.jpg


Po krótkich poszukiwaniach znajdujemy darmowe miejsce dla naszego Forda Ka.

https://www.google.pl/maps/place/37%C2%B052%2718.7%22N+4%C2%B046%2749.1%22W/@37.871869,-4.780303,18z/data=!3m1!4b1!4m2!3m1!1s0x0:0x0
Lokalizacja całkiem fajna, nad rzeką, do hotelu, który mamy w starej części miasta niedaleko. W ogóle miejsce to chętnie wybiera wielu turystów, m.in. z kamperami.

Przed godz. 20 widoki przedstawiają się mniej więcej jak poniżej.

DSCN3719.jpg



DSCN3720.jpg



Podczas zachodu słońca mury nabierają kolorytu.

DSCN3724.jpg



Nocleg zarezerwowaliśmy w hostelu Alcazar. Koszt 29Euro bez śniadania. Pokój był wybitnie budżetowy, a może to jest norma w hostelach, my w hostelu spaliśmy po raz pierwszy. Z drugiej strony miejsce to miało służyć jako spanie, a nie przesiadywanie, więc warunki nie musiały być super.

DSCN3728.jpg



DSCN3947.jpg



DSCN3948.jpg



Wieczorem postanowiliśmy jeszcze wyjść na miasto. To był niewątpliwie strzał w dziesiątkę. Oświetlona nocą Mezquita, czy też most robią niesamowite wrażenie, zdecydowanie większe aniżeli za dnia, o czym przekonamy się nazajutrz.

DSCN3732.jpg



DSCN3733.jpg



DSCN3750.jpg



DSCN3752.jpg



DSCN3753.jpg



DSCN3754.jpg



DSCN3759.jpg



DSCN3767.jpg




Dodaj Komentarz

Komentarze (4)

higflyer 19 lipca 2015 09:58 Odpowiedz
Najfajniejsze są małpki :)
higflyer 19 lipca 2015 09:58 Odpowiedz
Najfajniejsze są małpki :)
jj2010 19 lipca 2015 10:13 Odpowiedz
Małpy rządzą no i trzeba się mieć na baczności aby czegoś nie stracić. Widziałam jak mała jednej kobitce z kosza pod wózkiem próbowała wyciągnąć torbę ;)
warsawghoster 22 lipca 2015 15:48 Odpowiedz
Ciekawa relacja, pierwotnie miałem identyczny plan na wakacje, ale wybrałem jednak Lizbona-Algarve-Sewilla- Malaga! Czekam na relacje z Sewilli, w której spędzę 3 dni:)