+1
JJ2010 17 lipca 2015 16:23
DSCN3967.jpg



DSCN3968.jpg



DSCN3970.jpg



DSCN3971.jpg



DSCN3972.jpg



DSCN3980.jpg



DSCN3981.jpg



DSCN3982.jpg



DSCN3986.jpg



DSCN3987.jpg




Przed odjazdem idziemy jeszcze na obiadek do knajpki nad rzeką
http://www.tripadvisor.es/Restaurant_Review-g187430-d3139062-Reviews-Cerveceria_Aldaba-Cordoba_Province_of_Cordoba_Andalucia.html
Wczoraj wieczorem kiedy tędy przechodziliśmy, zaobserwowaliśmy sporo lokalesów. Hołdujemy starej zasadzie, "tam gdzie chodzą miejscowi nie powinno być źle". Nie zawiedliśmy się, jedzonko było smaczne i w przystępnej cenie.
Posileni ruszamy w dalszą drogę andaluzyjskiego tripu. Kolejnym punktem jest Granada.
Tradycyjnie podróż dzięki niezłym drogom mija szybko

DSCN3994.jpg


Tam spędzimy dwa dni, nocleg mamy zarezerwowany w Motelu Sierra Nevada. Moja druga połowa jak usłyszała, że mamy nocować w motelu zrobiła mi niezły wykład z delikatną aluzją "poszukajmy czegoś innego". Byłem nieugięty i rezerwacja została utrzymana. Na miejscu okazało się, że jest bardzo fajnie. Spory teren, wiele osób z przyczepami kempingowymi czy też kamperami i do tego dwa jednopiętrowe budynki z pokojami. Parking za free. Płaciliśmy 35Euro za dobę bez śniadania. 300m dalej hiszpański Auchan, można było więc zrobić niezbędne zakupy.

Cdn..Dzień 9

Po śniadaniu idziemy na przystanek autobusowy znajdujący się jakieś 150m od motelu aby pojechać do centrum miasta. Bilet za 1,2Euro/os kupujemy u kierowcy.
Kilkanaście minut później jesteśmy już w centrum.


DSCN4007.jpg



DSCN4008.jpg



DSCN4009.jpg


Katedra

DSCN4012.jpg


Okazuje się, że po południu wstęp do katedry będzie za free. Postanawiamy więc zwiedzić inne miejsca a tutaj wrócić nieco później.


DSCN4014.jpg



DSCN4017.jpg


Plaza Isabel La Catolica

DSCN4020.jpg


Plaza Nueva

DSCN4022.jpg


Iglesia de San Gil Y Santa Ana

DSCN4023.jpg


idziemy wzdłuż Rio Darro

DSCN4025.jpg


Iglesia de San Pedro y San Pablo

DSCN4030.jpg


W górze Alhambra. Tam będziemy jutro rano.

DSCN4035.jpg



Idąc dalej przed siebie docieramy do dzielnicy Sacramonto, dawnej dzielnicy Cyganów, gdzie domostwa są ulokowane w jaskiniach, niektóre lepiej wyposażone, inne bardziej prymitywne.

DSCN4043.jpg



DSCN4045.jpg



DSCN4052.jpg



DSCN4054.jpg



DSCN4055.jpg



Wracamy do Katedry

DSCN4072.jpg



DSCN4076.jpg



DSCN4081.jpg



DSCN4085.jpg



DSCN4091.jpg



Udajemy się w stronę Alhambry. Bilety na jutrzejszy dzień kupowaliśmy za pośrednictwem strony http://www.ticketmaster.es, wybraliśmy opcję "Alhambra General", dzięki czemu będziemy mogli zwiedzić Alcazabę, Nasrid Palaces, Generalife, Palace of Charles V and the Mosque Baths. Troszkę z przezorności czytając o mega kolejkach postanowiliśmy odebrać je dzień wcześniej, aby jutro z samego rana ustawić się w tej kolejce już do wejścia. Bilety można samodzielnie wydrukować z automatu ewentualnie odebrać w kasie. Ważne: potrzebna jest karta płatnicza, którą dokonywaliśmy zakupu!
Po drodze zahaczamy o Carmen de Los Martires. To zespół ogrodów w stylu francuskim i angielskim.
Wejście za darmo, czynne
Sezon zimowy (Listopad-Luty):
Pon-Pt 10:00-14:00 i 16:00-18:00
Sob,Nd i święta 10:00-18:00

Sezon letni (Marzec-Październik):
Pon-Pt 10:00-14:00 i 17:00-19:00
Sob,Nd i święta 10:00-19:00


DSCN4131.jpg



DSCN4136.jpg



DSCN4137.jpg



DSCN4160.jpg



W drodze powrotnej zatrzymujemy się coś przekąsić w Seis Peniques http://www.tripadvisor.es/Restaurant_Review-g187441-d1552103-Reviews-Seis_Peniques_Bar_Restaurant-Granada_Province_of_Granada_Andalucia.html.
Jedzenie nas nie powaliło, porcje nie za duże, ale coś tam w brzuchach zostało ;)
Wieczorem wracając do motelu wstępujemy jeszcze do Alcampo, hiszpańskiego Auchana zrobić zakupy na jutrzejszy dzień i dalszą podróż.

Dzień 10
Z samego rana udajemy się do Alhambry. Wejście do Nasrid Palace mamy na godzinę 9:00 i lepiej się nie spóźnić, do tego trzeba jeszcze doliczyć czas dotarcia tam od głównego wejścia. Z racji, że po zwiedzaniu Alhambry ruszamy w dalszą podróż, jedziemy autem. W centrum z powodu ograniczeń w poruszaniu się samochodów nawigacja nieco zwariowała i zaczęliśmy się kręcić w kółko. Nie ma to jak z samego rana stres, tam trzeba dotrzeć na czas, tutaj droga niby prosta okazuje się baaaaaaaaaardzo kręta. Postanawiamy zawrócić i uderzyć na obwodnicę miasta. Po 10 minutach jesteśmy na parkingu pod Alhambrą. Czemu nie wpadliśmy od razu na ten pomysł :?:
Bilety mamy już w ręku (odebraliśmy je wczoraj), więc bez problemu wchodzimy do środka. Do kas stoi spory tłum.


DSCN4167.jpg



DSCN4172.jpg



DSCN4180.jpg



DSCN4182.jpg



DSCN4192.jpg



DSCN4193.jpg



DSCN4197.jpg



DSCN4200.jpg



DSCN4203.jpg



DSCN4207.jpg



DSCN4208.jpg



DSCN4214.jpg



DSCN4218.jpg




Dodaj Komentarz

Komentarze (4)

higflyer 19 lipca 2015 09:58 Odpowiedz
Najfajniejsze są małpki :)
higflyer 19 lipca 2015 09:58 Odpowiedz
Najfajniejsze są małpki :)
jj2010 19 lipca 2015 10:13 Odpowiedz
Małpy rządzą no i trzeba się mieć na baczności aby czegoś nie stracić. Widziałam jak mała jednej kobitce z kosza pod wózkiem próbowała wyciągnąć torbę ;)
warsawghoster 22 lipca 2015 15:48 Odpowiedz
Ciekawa relacja, pierwotnie miałem identyczny plan na wakacje, ale wybrałem jednak Lizbona-Algarve-Sewilla- Malaga! Czekam na relacje z Sewilli, w której spędzę 3 dni:)